mercredi 2 mai 2012

szachownica


Zmoknięty do suchej nitki, unurzany w błocie po same kolana, stanął w moich drzwiach K. Zaparzyłam dwa kubki gorącej kawy i zaczęliśmy umilać czas, grą w szachy...
Za oknem szaro, buro, deszcz o szyby dzwoni. Szachownica ma pola w dwóch kolorach i tak nagle zrobiło się jakoś cicho, refleksyjnie... 
Pomyślałam sobie, że skoro szachownica jest metaforą życia, to jakim pionkiem jesteśmy, a jakim chcielibyśmy być i dlaczego ? - K. porównał się do skoczka, bo jak sam twierdzi - omija wiele aspektów życia. Ale chętnie był by wieżą.


życie wielka szachownica
pełno pionków
niebezpiecznych tików
jedna chwila nieuwagi
szach mat i bicie...
Ja na codzień jestem gońcem. Czasem zbaczam ludziom z drogi, a czasem brnę pod prąd, na przekór wszystkiemu....Chętnie zwolniłabym tempo. Zostałabym królem i schowałabym się w jakiejś roszadzie, choć na chwilę...


                                      A Wy ? jakimi jesteście pionkami w grze życia ?

1 commentaire:

Może odnajdziesz tu coś, co Cię zainspiruje. A może napiszesz kilka słów , które staną się dla mnie inspiracją…(krytyka mile widziana)